Kto obchodzi dzień dziecka? Kto pamięta o swoim wewnętrznym dziecku i sprawił sobie małą przyjemność z tej okazji? 🙂 Pewnie nie wszyscy.

Warto pielęgnować ten swój mały wewnętrzny aspekt i czasami pozwalać sobie na bycie dzieckiem, spontaniczna nie skrępowana radość, głęboki śmiech, zabawne doświadczenia, zakup czegoś co może wydać się absurdalne, rysunek kredkami, taniec na łące lub w ogrodzie, zbudowanie zamku z piasku albo chociażby większej babki piaskowej 🙂 .

Kiedy szanujesz dziecko w sobie i dajesz mu możliwość ekspresji i w pewnym sensie karmisz go świadomie… Twoje życie ma szanse nie utracić kolorów, nie popaść w czarno – białe schematy, nie oceniać innych ludzi zbyt surowo, akceptować również ich dziecięcość, inność.

Można powiedzieć z całą pewnością, że aby utrzymać jak najdłużej swój własny dobrostan, nawet do późnej starości. Ważne jest dostrzegać dziecko wewnętrzne w sobie i celebrować go… w dzień dziecka ale i na co dzień… czasami… stwarzać dla siebie taką możliwość.

Ps. Zdjęcie udostępnił mi serdeczny znajomy, pamiętacie jeszcze takie wózki? 🙂 dziś to już zabytek, a kiedyś to była codzienność.

Zmienia się otoczenie w którym żyjemy, ale człowiek ze swoją emocjonalnością zostaje cały czas taki sam… zawsze był smutek, radość, łzy i śmiech.

Aby umówić się na konsultacje: http://www.psychoterapia-pietrzyk.pl