Dlaczego chodzenie boso to sekret zdrowia.

Zapomniany sekret zdrowia.

Małe dzieci instynktownie w czasie zabawy zdejmują buty i skarpetki. Bierzmy z nich przykład!

Chodzenie na bosaka jest jednym z najprzyjemniejszych sposobów zdrowotnych jakie znamy.

Pole elektromagnetyczne ziemskie ma bardzo pozytywny wpływ na nasze zdrowie.

Ciało człowieka i wszystkie żywe istoty są nierozerwalnie związane jonami, polem elektrycznym, ładunkami dodatnimi i ujemnymi. Praca organów wewnętrznych, ich funkcjonowanie opiera się na pracy chemicznych neuroprzekaźnikach.
Człowiek chodzi na dwóch nogach, organizm ludzki jest jak bateria, łączy się z polem i energią ziemi poprzez stopy.

Pewne jest, że „najlepsze obuwie to brak obuwia” patrząc z perspektywy korzyści zdrowotnych dla człowieka.

Za wygody materialne płacimy sporą cenę. Jesteśmy odizolowani od pola elektromagnetycznego Ziemi przez podeszwy butów, tkaniny, asfalt, beton. Wszędzie otacza nas elektronika i tworzywa sztuczne. To wszystko ładuje nas dodatnio, niekorzystnie wpływa na zdrowie i funkcjonowanie organizmu.

Nasze stopy duszą się w butach, wyobraź sobie jak byśmy cały czas mieli rękawiczki na dłoniach i tak chodzili, to jest dokładnie to samo.

Cywilizacyjny komfort ma swoją cenę, płacimy za niego między innymi:

  • nerwicami, depresją
  • bezsennością i zaburzeniami rytmu biologicznego
  • stanami zapalnymi
  • utratą sił, przewlekłym zmęczeniem, wyczerpaniem
  • chorobami napięciowymi i dolegliwościami kręgosłupa oraz stawów.

Ziemia na powierzchni gromadzi ujemne ładunki elektryczne, chodząc bosymi stopami łączymy się z elektronami i następuje równowaga. Chodzenie boso po ściółce leśnej, po piasku, po trawie, po kamieniach jest doskonałą bezpłatną formą terapii. Bardzo ładuje nasze akumulatory. Poprzez gołe stopy, otrzymujemy naturalny, najbardziej dla nas korzystny potencjał równowagi elektromagnetycznej.

Jeśli jedziesz długie godziny samochodem, w czasie przerwy spróbuj znaleźć miejsce gdzie rośnie trawa i pochodź, pospaceruj, zobaczysz, że od razu zmęczenie osłabnie i przybędzie sił.

Ukorzenienie

Wystarczający jest kilkunastominutowy spacer boso, aby nastąpiła wymiana w ładunkach. Im częściej i dłużej będziemy chodzić na boso tym więcej energii życiodajnej otrzymamy. Najszybsza wymiana ładunków następuje na mokrym, wilgotnym podłożu.

Ukorzenienie polega na spuszczeniu negatywnej, ciężkiej energii, stresów, lęków, zmartwień, a pobraniem witalnej, życiodajnej energii ziemi.

Uziemiamy się, kiedy nasze podeszwy stóp są w bezpośrednim kontakcie z Ziemią.  Wymieniamy ładunki elektryczne i łączymy się z częstotliwościami Ziemi. Nasze ciało rozładowuje się z nadmiernej ilości ładunków dodatnich. Pojawiają się pozytywne zmiany elektrofizjologiczne i organizm człowieka zaczyna się wzmacniać i regenerować, przywraca się równowaga.

  • Spada produkcja kortyzolu, zmniejsza się napięcie nerwowe, układ nerwowy wycisza się
  • Zmniejszają się stany zapalne, stymuluje się organizm do samo naprawy
  • Regulują się pracę serca i układu krążenia
  • Poprawia się jakość krwi, organizm się dotlenia
  • Zasila w energię, pobudza, dodaje sił witalnych.
Prawidłowa postawa kręgosłupa, masaż receptorów na stopach (naturalna refleksoterapia), hartowanie.

Chodzenie boso wspomaga kręgosłup. Obcasy, gumowe podeszwy i amortyzacja w butach zniekształcają naszą postawę. Chodzenie boso wymusza prawidłową postawę. Wzmacnia mięśnie, stawy, zmniejsza bóle. Aktywuje połączenia między stopami i mózgiem co zwiększa poczucie równowagi i świadomość.

Na stopach mamy kilka tysięcy zakończeń nerwowych. Chodzenie boso to  masaż, który wpływa na funkcjonowanie organów wewnętrznych. W czasie chodzenia po nierównych powierzchniach silny nacisk na receptory uaktywnia procesy naprawcze w całym ciele.

Chodzenie boso hartuje organizm, wzmacnia system odpornościowy. Brodzenie w strumyku, spacer boso po mokrej trawie, ziemi  – to przyjemność i wzmacnianie systemu odpornościowego.

 

Relaks i związek z naturą

Już samo zdjęcie obuwia i zanurzenie stóp w piasku lub miękkich źdźbłach trawy to niemal euforyczne doświadczenie. Ciało i umysł spowalniają, doświadczamy bycia tu i teraz. Chodzenie boso rozładowuje napięcie przywraca równowagę elektromagnetyczną, pobudza wydzielanie endorfin. Wymiernie pomaga przy nerwicach, depresji, problemach emocjonalnych. Pomaga w bezsenności, bólach głowy, napięciach w ciele.  Będąc w lesie połączmy chodzenie boso z przytulaniem się do drzew.

Chodzenie boso wzmacnia połączenie z Matką Ziemią. Przypomina, że jesteśmy częścią tej planety, która nas żywi i utrzymuje przy życiu. Na boso pobieramy przez stopy energię Ziemi razem z informacjami środowiskowymi. Podwyższamy poczucie świadomości, czujemy się wolni i zaczynamy stąpać mocno po ziemi. Bez kontaktu z Ziemią i jej polem informacyjnym nie wiemy kim jesteśmy, nie umiemy się konfrontować z realiami życia, codziennością. Mamy problem ze złapaniem równowagi dosłownie i życiowo.

Chodzenie na boso przynosi bardzo długą listę korzyści dla zdrowia i samopoczucia. Zmniejsza objawy przewlekłych chorób neurodegeneracyjnych, obniża ciśnienie krwi, poprawia krążenie, łagodzi migreny, zmniejsza ryzyko chorób serca i udarów mózgu. Jest to doskonała profilaktyka przeciw bólom w plecach, ramionach i mięśniach nóg.

Nic dziwnego, przecież pobieramy energie z Ziemi i słońca.

Małe dzieci instynktownie zdejmują podczas zabawy buty i skarpetki. Bierzmy z nich przykład, dajmy stopom poodpychać i pozwólmy sobie na kontakt z energią Ziemi.

Raz w tygodniu, mała wycieczka w zieleń i spacerek 15 minut boso. Podejmij wyzwanie 🙂 !

Ugruntowanie jest częścią higieny psychicznej i obniżaniem napięcia.